Jezioro (tekst ze zmiętej kartki)
Przyjechała do mnie na rowerze. Oparła go o metalową nóżkę i wcisnęła palcem guzik dzwonka. Mnie się tak nie śpieszyło, więc przygotowane ręczniki spokojnie ściągnąłem z suszarki i chwyciłem starą torbę, w której wcześniej schowałem piwo.